piątek, 30 marca 2018

Obiecałam sobie

że w tym roku ani jednej. Mam śliczne pisanki od Reni i Duśki, jednak niespokojna dusza kusiła, kusiła i wykusiła. A jak już usiadłam, to mogłabym bez końca. Rozsądek w końcu zwyciężył i zabrałam się za wiosenne, przedświąteczne porządki. Oto, co powstało







I cały komplecik
Moje kochane! Życzę Wam zdrowych, radosnych świąt. Uśmiechu i optymizmu. Do zobaczenia po świętach.

niedziela, 25 marca 2018

Znikam na kilka tygodni

a potem sobie wracam i od razu zaczynam się chwalić. Zaczynam wierzyć, że tak już mam. A tak na poważnie, to zapracowana byłam niewyobrażalnie, stąd moja nieobecność na blogu i u Was. W międzyczasie zostałam obsypana niespodziankami, o których muszę, naprawdę muszę, napisać. Pierwsze piękne prace od Marysi ze Stop Chwilki



I piękne życzenia

Następnie Duśka obdarowała mnie cudnymi prezentami. Helenka dostała kotka i króliczka, a Danusia przecudne ozdoby. Kółeczka są dwa identyczne.
Wąsiki zgubiły się w podróży, ale dorobimy.
Były też pisanki, ale o nich następnym razem. Dusieńko, bardzo dziękuję.
Od Basieńki dostałam jej piękne wiersze z dedykacją, za wygrany konkurs. Dzięki, Basiu!

Byłam tak zapracowana, ze większości moich prac nie sfotografowałam. Pokażę to, co udało się uwiecznić. Ilości niepoliczalne.




Oleńce dziękuję za piękne życzenia.
Miłej niedzieli życzę.

czwartek, 8 marca 2018

Zrobione w czasie ferii

ale bez odpowiedniej oprawy, golusieńkie, doczekały się ubranek i już pozują przed Wami. Wszelkiej maści myszy, koty, króliki zalęgły się w moim domu. Już od jakiegoś czasu je prezentuję i dzisiaj ciąg dalszy. Po wczorajszych beżach i szarościach, kolej na kolorek. 
Na początek rodzinka myszek.



I kocurek do towarzystwa, żeby te myszowate za bardzo nie rozpanoszyły się w domu


Miłego dnia!

środa, 7 marca 2018

Królisia w nowej odsłonie

  Od dawna jestem zauroczona zabawkami typu primitive. To naturalne, piękne szyjątka, którym warto poświęcić więcej czasu. Są przygaszone kolorystycznie, celowo postarzane i wykonane z naturalnych surowców. Nie każdego łapią za serce, bo na pierwszy rzut oka są smutne, a to za sprawą braku koloru. To oczywiste, ze kolor przyciąga wzrok i podobają się dzieciom, ale ja mam czasami takie tęsknoty na wizualny spokój. Dzisiaj królisia w takiej wersji




A tak dzisiaj przywitał nas ranek. Plameczka bardzo nie lubi śniegu
Pozdrawiam i dziękuję za komentarze pod poprzednim  postem. 
Ostatnio zauważyłam, że rozpoczął się właśnie ósmy rok z Wami. Cudowne lata i wiele, wiele prac. 
Mam nadzieję, że jeszcze dużo  dobrego przed nami. 

sobota, 3 marca 2018

W ubiegłym tygodniu

wpadła do mnie kumpela i dostałam kopa, żeby znowu zajrzeć do wstążek. Pomysł znalazła w internecie, przy czym każda z nas starała się wykonać ten obrazek po swojemu. Wstążki są malowane. Zresztą większość już maluję i  to z wielu powodów. Najważniejszy, że ciekawsza jest praca, po drugie - niepotrzebne są tony wstążek, lepiej zainwestować  w farby i pobawić się kolorem.


Dziękuję za komentarze pod ostatnim postem. Miłego weekendu!

piątek, 2 marca 2018

Kto nie wierzył

niech się przekona na własne oczy. Zaklinałam wiosnę, a tu, proszę, pełnia lata! Kolorowe ptaszki zawitały na moje podwórko i chociaż w wolierze ich mnóstwo, to jednak miło jak na krzaczku przysiądą nowi goście.




Poniżej w trakcie tworzenia

I jeszcze jedna różowa królisia
Ptaszysko też ją dopadło
Zdjęcia nadal z telefonu. Wybaczcie jakość. Bardzo dziękuję za komentarze pod ostatnim postem. Miłego weekendu!